Każda sfera naszego życia oddziałuje na pozostałe, a ich zauważenie może pomóc nam w radzeniu sobie z przewlekłym bólem. Zmiana w zakresie powiązań między myślami, emocjami, objawami z ciała i zachowaniem zachodzi dzięki stosowaniu technik poznawczych – restrukturyzacji poznawczej.
Kategoria: Artykuły z czasopisma
Według definicji Światowej Organizacji Zdrowia (ang. World Health Organization, WHO, 2002) zdrowie seksualne to dobrostan fizyczny, emocjonalny i społeczny w odniesieniu do seksualności. Czyli nie jest on jedynie brakiem choroby, zaburzeń funkcji bądź ułomności, ale stanem zadowolenia i satysfakcji ze swojej seksualności. Zdrowie seksualne wymaga zatem pozytywnego i pełnego szacunku podejścia do seksualności oraz związków seksualnych. A możliwości posiadania dających przyjemność i bezpiecznych doświadczeń seksualnych, powinny być wolne od przymusu, dyskryminacji i przemocy.
Wzajemne przenikanie się symptomów somatycznych z dolegliwościami sfery psychicznej powoduje, że niejednokrotnie do lekarzy różnych specjalności trafia pacjent, który prezentuje jako dominujące objawy somatyczne, posiadające w swoim obrazie klinicznym wieloaspektowe podłoże. Dolegliwości somatyczne mogą być jedną z form „wyrażania” nieprawidłowości dotyczących sfery psychicznej, a zaburzeniom psychicznym mogą towarzyszyć objawy somatyczne. Z drugiej strony przewlekła choroba somatyczna może też prowadzić do zaburzeń sfery psychicznej lub występować równolegle z nimi.
Poczucie wyobcowania i osamotnienia oraz dążenie do samostanowienia są wpisane w okres dorastania. To jednak nie zwalnia rodziców z czujności i zabiegania o podtrzymanie więzi z dzieckiem – mówi dr Ewa Jarczewska-Gerc, psycholog społeczny z Uniwersytetu SWPS w Warszawie w rozmowie z Katarzyną Koper.
Według Younga (Young, Klosko, Weishaar, 2014) o tym, na ile zdrowo funkcjonuje dana osoba, stanowi jej umiejętność zaspokajania potrzeb emocjonalnych w zrównoważony, wolny od przesady i nieraniący dla innych sposób. W praktyce psychoterapeutycznej zwykle stykamy się z osobami, które trafiają na terapię, ponieważ nie potrafią tego robić. Doświadczają konsekwencji działania swoich wzorców, ale nie potrafią ich zidentyfikować bądź zmienić. Rolą terapeutów jest pomóc tym osobom w modyfikacji owych wzorców. Dobrym punktem wyjścia do realizacji tego celu może być określenie tych potrzeb. Niniejszy tekst ma na celu omówienie koncepcji potrzeb w pracy terapeutycznej oraz przedstawienie łatwego do zastosowania w praktyce modelu dwóch przeciwstawnych biegunów potrzeb pochodzącego z tzw. kontekstualnej terapii schematu (Roediger, Stevens, Brockman, 2021).
Dla jednych zabawne wręcz dziwactwo, potocznie nazywane ,,chomikowaniem’’, dla innych powód do niepokoju, obserwacji i podjęcia leczenia. Zaczyna się zupełnie niewinnie, aby z roku na rok stan ten się pogłębiał, a ilość zebranych rzeczy znacznie wykraczała poza możliwości i warunki mieszkaniowe domownika. Ta ,,normalna’’ dla zbieracza pasja do gromadzenia przedmiotów o różnej wartości może prowadzić do znacznego pogorszenia (bądź całkowitego przerwania) stosunków z rodziną, przyjaciółmi i sąsiadami. Niestety bliscy w obliczu narastających problemów nierzadko wybierają najkrótszą drogę – piętnowanie i odcięcie się od chorego. Wynika to z braku dostatecznej wiedzy na temat syllogomanii i przyczyn jej wystąpienia. Leczenie patologicznego zbieractwa przy wsparciu i obecności bliskich to siedmiomilowy krok do przodu w terapii, dlatego warto w tym zakresie edukować i objąć opieką nie tylko samych pacjentów, ale również ich rodziny.
Zaburzenia depresyjne należą do grupy zaburzeń psychicznych. Klasyczny podział depresji ze względu na czynniki jej wystąpienia wskazuje na dwa jej typy: depresję endogenną i depresję egzogenną, inaczej zwaną reaktywną. Pierwsza uwarunkowana biologicznie bez widocznego związku z czynnikami zewnętrznymi. Druga zaś, powstająca z przyczyn zewnętrznych jako reakcja na ciężkie doświadczenia, traumy i nagłe zmiany w życiu pacjenta na różnych płaszczyznach.
Zaburzenia pod postacią somatyczną to wielkie wyzwanie dla specjalistów. Częsta zmiana objawów i stopnia odczuwania bólu (najczęściej fizycznego) uniemożliwia dokładną identyfikację medycznej przyczyny ich wystąpienia. Omawiane w tym artykule zaburzenia somatyzacyjne należą do grupy dolegliwości występujących pod postacią somatyczną. Gdy bóle nasilają się, a ich częstotliwość zaburza prawidłowe funkcjonowanie, wówczas pacjenci szukają specjalistycznej pomocy w celu ustalenia przyczyny i leczenia. Pacjent musi zdawać sobie sprawę z problematycznej diagnozy i długiego procesu terapeutycznego.
Pandemia SARS-CoV-2 uderzyła boleśnie w każdego. Patrząc z perspektywy gabinetu psychoterapeutycznego, jedną z bardziej poszkodowanych grup klientów była społeczność LGBT. Szczególny kontekst społeczno-polityczny obserwowany w Polsce od kilku lat nadał doświadczeniu przetrwania w pandemii i wynikających z niej obostrzeń wyjątkowo gorzkiego posmaku wśród klientów.
Zygmunt Bauman, zmarły przed kilkoma laty polski socjolog, o współczesnych czasach mawiał, że „jedyną stałą rzeczą jest zmiana, a jedyną pewną rzeczą – niepewność”. Z perspektywy czasu wydaje się, że były to prorocze słowa.