Niepisane założenie leżące u podstaw typowej psychoterapii indywidualnej mówi, że jest to ograniczony czasowo proces, w którym klient wraz z terapeutą pracują nad osiągnięciem wspólnie ustalonych celów. Kolejne założenie mówi, że na drodze do realizacji tych celów klient wykaże się dobrą wolą i przekaże terapeucie niezbędne informacje. Następne, że klient dołoży starań, realizując w codziennym życiu podjęte wspólnie z terapeutą ustalenia
Dział: Otwarty dostęp
Psychologia jest dziedziną nauki, która zajmuje się badaniem mechanizmów, jakie rządzą psychiką człowieka. Nic więc dziwnego w tym, że tak wiele osób fascynuje się nią, starając się poznać ją jak najlepiej - np. poprzez studia psychologiczne. Zanim jednak rozpoczniesz zajęcia na tym kierunku, warto poznać kilka pozycji książkowych, które pozwolą Ci zrozumieć podstawowe pojęcia psychologiczne, a także lepiej zrozumieć siebie. Po które warto sięgnąć? Czym się kierować przy ich wyborze? Sprawdź, jak wybrać te najbardziej wartościowe.
Uzależnienie to silne pragnienie lub poczucie przymusu przyjmowania substancji psychoaktywnych. Upośledza ono zdolność kontroli nad zachowaniem związanym z przyjmowaniem substancji. Występuje silne pochłonięcie sprawą przyjmowania substancji przejawiające się istotną zmianą dotychczasowych zamiłowań i zainteresowań.
Według Younga (Young, Klosko, Weishaar, 2014) o tym, na ile zdrowo funkcjonuje dana osoba, stanowi jej umiejętność zaspokajania potrzeb emocjonalnych w zrównoważony, wolny od przesady i nieraniący dla innych sposób. W praktyce psychoterapeutycznej zwykle stykamy się z osobami, które trafiają na terapię, ponieważ nie potrafią tego robić. Doświadczają konsekwencji działania swoich wzorców, ale nie potrafią ich zidentyfikować bądź zmienić. Rolą terapeutów jest pomóc tym osobom w modyfikacji owych wzorców. Dobrym punktem wyjścia do realizacji tego celu może być określenie tych potrzeb. Niniejszy tekst ma na celu omówienie koncepcji potrzeb w pracy terapeutycznej oraz przedstawienie łatwego do zastosowania w praktyce modelu dwóch przeciwstawnych biegunów potrzeb pochodzącego z tzw. kontekstualnej terapii schematu (Roediger, Stevens, Brockman, 2021).
Dla jednych zabawne wręcz dziwactwo, potocznie nazywane ,,chomikowaniem’’, dla innych powód do niepokoju, obserwacji i podjęcia leczenia. Zaczyna się zupełnie niewinnie, aby z roku na rok stan ten się pogłębiał, a ilość zebranych rzeczy znacznie wykraczała poza możliwości i warunki mieszkaniowe domownika. Ta ,,normalna’’ dla zbieracza pasja do gromadzenia przedmiotów o różnej wartości może prowadzić do znacznego pogorszenia (bądź całkowitego przerwania) stosunków z rodziną, przyjaciółmi i sąsiadami. Niestety bliscy w obliczu narastających problemów nierzadko wybierają najkrótszą drogę – piętnowanie i odcięcie się od chorego. Wynika to z braku dostatecznej wiedzy na temat syllogomanii i przyczyn jej wystąpienia. Leczenie patologicznego zbieractwa przy wsparciu i obecności bliskich to siedmiomilowy krok do przodu w terapii, dlatego warto w tym zakresie edukować i objąć opieką nie tylko samych pacjentów, ale również ich rodziny.
Zaburzenia depresyjne należą do grupy zaburzeń psychicznych. Klasyczny podział depresji ze względu na czynniki jej wystąpienia wskazuje na dwa jej typy: depresję endogenną i depresję egzogenną, inaczej zwaną reaktywną. Pierwsza uwarunkowana biologicznie bez widocznego związku z czynnikami zewnętrznymi. Druga zaś, powstająca z przyczyn zewnętrznych jako reakcja na ciężkie doświadczenia, traumy i nagłe zmiany w życiu pacjenta na różnych płaszczyznach.
Zaburzenia pod postacią somatyczną to wielkie wyzwanie dla specjalistów. Częsta zmiana objawów i stopnia odczuwania bólu (najczęściej fizycznego) uniemożliwia dokładną identyfikację medycznej przyczyny ich wystąpienia. Omawiane w tym artykule zaburzenia somatyzacyjne należą do grupy dolegliwości występujących pod postacią somatyczną. Gdy bóle nasilają się, a ich częstotliwość zaburza prawidłowe funkcjonowanie, wówczas pacjenci szukają specjalistycznej pomocy w celu ustalenia przyczyny i leczenia. Pacjent musi zdawać sobie sprawę z problematycznej diagnozy i długiego procesu terapeutycznego.
Zygmunt Bauman, zmarły przed kilkoma laty polski socjolog, o współczesnych czasach mawiał, że „jedyną stałą rzeczą jest zmiana, a jedyną pewną rzeczą – niepewność”. Z perspektywy czasu wydaje się, że były to prorocze słowa.
Drobiazgowość, sumienność, pedanteria i precyzja to cechy osobowości, które wywołują szacunek, podziw i uznanie. Człowiek dobrze zorganizowany i pracowity, to wymarzony pracownik i partner życiowy. ,,Ludzie sukcesu’’ kojarzą się z dobrobytem i spełnieniem. Kiedy zatem możemy mówić o schorzeniu psychicznym i zdiagnozować osobę, jako pacjenta z osobowością anankastyczną? W przypadku omawianego zjawiska pryncypialne podejście do wykonywanych czynności przekłada się na funkcjonowanie w społeczeństwie. Osoby z osobowością anankastyczną (inaczej obsesyjno–kompulsywną) dążą do całkowitego kontrolowania swoich działań, emocji, a także postępowania jednostek znajdujących się w otoczeniu. Wszystko ma iść według skrupulatnie ustalonego planu i harmonogramu. Ludzie cierpiący na zaburzenia osobowości o typie anankastycznym nie dopuszczają myśli o nieprzewidzianych sytuacjach i zdarzeniach, które mogłyby wpłynąć na zmianę wcześniej ustalonych celów.
Czarne albo białe. Dobry lub zły. Przyjaciel, a może największy wróg? Dychotomia myślenia to bardzo trudne do zakwestionowania, głęboko utrwalone wzorce. Nie bez powodu w przypadku tego zjawiska eksperci powołują się na takie zwroty, jak pułapka myślowa, brak szarej strefy czy też błąd logiczny. Z pewnością trudno byłoby znaleźć w społeczeństwie choć kilka osób, którym nie zdarzyło się myślenie dychotomiczne. Czy więc wszyscy jesteśmy niepoprawni i zaburzeni psychicznie? Jeśli uznasz za słuszną odpowiedź twierdzącą, wówczas podasz doskonały przykład omawianego zjawiska.