Z początkiem maja bieżącego roku osób, które przechorowały COVID-19, było na świecie ponad 152 mln, a liczba ofiar śmiertelnych przekroczyła 3 mln. Bilans pierwszego roku pandemii jest zapewne znacznie niedoszacowany, gdyż nie uwzględnia osób bez wykonanych testów, a także ofiar, które zmarły nie doczekawszy pomocy lekarskiej czy wyniku testu. Magia dużych liczb sprawia, że giną w niej indywidualne ludzkie tragedie, trudności i problemy psychiczne doświadczane przez coraz większą grupę osób.
Dział: Temat numeru
Zgodnie z teorią przywiązania Johna Bowlby’ego (2007) zdolność tworzenia bliskich więzi emocjonalnych z wybranymi osobami jest podstawowym elementem człowieczeństwa. Przywiązanie to według Bowlby’ego trwała więź między ludźmi (Bowlby, 2007).
Podczas dwudziestoletniej praktyki terapeutycznej zgromadziłem wiele spostrzeżeń dotyczących problemów, z jakimi współcześnie borykają się mężczyźni. Moja wypowiedź zawiera szereg uogólnień. Formułuję je na podstawie spotkań z mężczyznami i grupami mężczyzn, podczas których zauważyłem pewne prawidłowości, wzorce zachowań, powtarzające się postawy i przekonania. Na ich podstawie formułowałem hipotezy i sprawdzałem je w praktyce. Moje uwagi niekoniecznie odnoszą się do każdego mężczyzny, czy do każdej kobiety żyjących współcześnie w Polsce. Jestem jednak przekonany, że stanowią przydatne wskazówki, dające ogólny obraz sytuacji, system odniesienia dla praktyki terapeutycznej, która będzie uwzględniać indywidualność i unikalność każdej osoby.
Dla większości Polaków bliskość i dotyk są ważniejsze niż sam stosunek seksualny. Dążenie do intymności w relacji z drugim człowiekiem jest czymś naturalnym. Jednocześnie jako społeczeństwo mamy coraz więcej problemów łóżkowych – polskie kobiety zbyt wcześnie przechodzą na „seksualną emeryturę”, a mężczyźni nie potrafią mówić o swoich trudnościach we współżyciu. Jak zmiany w sposobie postrzegania relacji partnerskich wpływają i będą wpływać na seksualność w parze?
Współczesna kultura masowa XXI wieku oraz środki masowego przekazu wskazują coraz powszechniej obowiązujące standardy promowanego wizerunku ciała i wyglądu. Presja i internalizacja promowanych przez kulturę masową i środki przekazu norm dotyczących kobiecego ciała narzuca na młode Polki potrzebę realizacji wielu restrykcyjnych zachowań wobec odżywiania i aktywności fizycznej, aby do ideału w wyglądzie ciała się zbliżyć. Dążenie do lansowanego w kulturze masowej wyidealizowanego wyglądu ciała często skutkuje rozwojem niezadowolenia z jego obrazu, a w efekcie podjęciem nadmiernie restrykcyjnych diet, głodówek oraz różnych antyzdrowotnych zachowań (np. prowokowanie wymiotów oraz nadużywanie leków i suplementów).
Ostatnie miesiące zmusiły nas, by codzienne życie przenieść do świata wirtualnego. Internetowa komunikacja okazała się podstawową formą kontynuowania relacji prywatnych i zawodowych. Nie ruszając się z domu, mogliśmy prowadzić rozmowę z fachowcem na każdy temat, wypić lampkę wina ze znajomymi, obejrzeć spektakl teatralny, odbyć sesję psychoterapii i poradzić się lekarza w kwestii zdrowia – wszystko w zasięgu ręki – w odległości monitora.
Seksualność człowieka jest zjawiskiem złożonym, obejmującym interakcje w zakresie płci biologicznej, podstawowej świadomości płci i ról płciowych danej osoby. Pomyślne przechodzenie przez normalne etapy rozwoju seksualnego dzieci i młodzieży jest istotne, ponieważ umożliwia optymalne osiągnięęcie satysfakcjonującego życia w dorosłości.
Pozytywna seksualność to kolektyw myślowy w obrębie psychoseksuologii, który skupia się na wzmacnianiu zasobów istoty ludzkiej. W porównaniu z głównym nurtem – w dużej mierze rozwijającym się na bazie medycyny seksualnej i farmako-seksuologii, diagnozy i leczenia zaburzeń seksualnych – terapeuta unika etykietowania problemu i pomaga osobie szukającej pomocy lepiej zrozumieć znaczenie i funkcję objawów bez nastawienia na konkretny cel.
Kiedy miałem pięć i pół roku i mieszkałem w Nowym Jorku, nabawiłem się obustronnego zapalenia płuc oraz kokluszu. Obie te choroby były wysoce zaraźliwe, a ja byłem wtedy małym, chudym dzieckiem, więc połączenie ich obu spowodowało, że ledwo byłem w stanie oddychać. Musiałem walczyć o każdy oddech.
Ból jest zjawiskiem uniwersalnym, zdobyczą ewolucji, która ma za zadanie chronić organizm przed uszkodzeniem. Jednak bardzo często ta zdolność obraca się przeciwko nam. Ból jest też zjawiskiem powszechnym – w zależności od metodologii badania podaje się, że w ciągu roku doświadcza go w sposób ciągły i upośledzający funkcjonowanie oraz komfort życia 10–67% populacji. Szacuje się, że co piąty Europejczyk cierpi na chroniczny ból. Cierpienie fizyczne stanowi przyczynę 1/2 wizyt na SOR i 1/4 wizyt u lekarza pierwszego kontaktu. Wiąże się też ze znacznymi stratami psychospołecznymi i ekonomicznymi. Zakrojone na dużą skalę badania wykazały, że w Portugalii chroniczny ból pociąga za sobą roczne koszty rzędu 1880 euro per capita, w Danii jego konsekwencją jest milion dni zwolnień lekarskich rocznie, a w Szwecji jest odpowiedzialny za 91% wypłacanych zasiłków chorobowych.
Stresu nie powinno się rozpatrywać wyłącznie w kategorii biologicznej. Należy go interpretować również jako wzajemną interakcję pomiędzy człowiekiem a jego otoczeniem, szczególnie gdy relacja ta jest oceniana przez niego jako obciążająca lub przekraczająca zasoby, a przez to zagrażająca jego dobrostanowi. Podmiot, zdając sobie z tego sprawę i przeżywając intensywne oraz często przykre emocje, będzie dążył do zmiany sytuacji. Badacze określili aktywność, która jest ukierunkowana na zmianę, mianem „radzenie sobie ze stresem”. Stres w życiu codziennym jest niezmiernie ważnym tematem.
Współczesna nauka stopniowo odkrywa to, co dla niemal wszystkich pierwotnych kultur było oczywistością: poszczególne elementy świata wzajemnie się przenikają i zależą od siebie. Człowiek nie jest tutaj wyjątkiem – jego przeżycie jest ściśle związane ze stanem, w jakim znajduje się środowisko naturalne. Dzisiaj, w dobie kryzysu środowiskowego, potrzebujemy powrotu do tego paradygmatu, gdyż jest on warunkiem zdrowej relacji człowieka ze sobą i z przyrodą. Potrzebujemy psychologii, która widzi człowieka w głębokim połączeniu z naturą.