Technologia coraz śmielej wkracza do gabinetów psychoterapeutycznych, przekształcając sposób, w jaki terapeuci planują, realizują i monitorują proces leczenia. W ostatnich latach obserwujemy dynamiczny rozwój narzędzi cyfrowych wspierających terapię poznawczo-behawioralną, zarówno w zakresie diagnozy, prowadzenia sesji, jak i pracy między sesjami. Pandemia COVID-19, choć była trudnym doświadczeniem globalnym, znacząco przyspieszyła cyfrową transformację psychoterapii. Spotkania online, aplikacje mobilne do pracy własnej, platformy wspierające monitorowanie objawów czy automatyczne przypomnienia o zadaniach domowych – wszystkie te rozwiązania zaczęły odgrywać coraz większą rolę w praktyce klinicznej.
Dział: Nowości w psychologii
Nie każdy, kto chce zadbać o kondycję, musi od razu biegać maratony czy spędzać wiele godzin na siłowni. Czasem wystarczy regularny spacer, kilka prostych ćwiczeń i drobne zmiany w stylu życia, by poczuć się lepiej. Podobnie jest z psychoterapią – nie wszyscy pacjenci potrzebują intensywnej, długoterminowej terapii, by poradzić sobie z trudnościami. Czasem wystarczy krótkie, dobrze ukierunkowane wsparcie. Właśnie na tym założeniu opiera się terapia poznawczo-behawioralna o niskiej intensywności (LICBT).
Współcześnie depresja jest określana jako jedna z głównych chorób dotykających ludzi na całym świecie. Znaczna zachorowalność na depresję wiąże się nie tylko z indywidualnym cierpieniem danej osoby, ale również istotnie wpływa na realizowanie przez nią ważnych zadań życiowych (np. edukacja, praca zawodowa, rodzicielstwo itp.).
Współczesna praktyka kliniczna w zakresie zdrowia psychicznego coraz rzadziej opiera się na izolowanym działaniu jednego specjalisty. Wobec złożoności objawów psychicznych, ich uwarunkowań neurobiologicznych, psychologicznych i społecznych, skuteczna pomoc wymaga współpracy różnych profesji. Jednym z najbardziej newralgicznych, a zarazem perspektywicznych modeli opieki jest współpraca psychiatry i psychoterapeuty. Szacuje się, że nawet 30–50% pacjentów korzystających z psychoterapii równocześnie przyjmuje leki psychotropowe, a wielu pacjentów leczonych farmakologicznie wyraża zainteresowanie pomocą psychologiczną. Interdyscyplinarna współpraca staje się więc nie dodatkiem, lecz koniecznością w praktyce klinicznej.
W swojej książce, psycholożka i neurobiolożka dr Sabina Brennan wykorzystuje najnowsze badania naukowe, by pokazać, że moc urzeczywistniania marzeń drzemie w umyśle każdego z nas. Poniżej prezentujemy jej fragment.
W ostatnim czasie rośnie liczba adaptacji terapii dialektyczno-behawioralnej do różnych populacji specjalnych. Okazuje się, że jest ona obiecująca również w pracy z pacjentami neuroróżnorodnymi. Dedykujemy im niniejszy artykuł, gdyż potrzeba skutecznego wsparcia tej grupy stale rośnie.
Zaburzenie osobowości od wielu lat jest uznawane za najbardziej stygmatyzującą diagnozę (Chanen, 2023). W przeszłości postawienie diagnozy zaburzeń osobowości oznaczało dla pacjenta brak nadziei, gdyż zaburzenia te uznawano za niepodlegające leczeniu ani terapii (Swales, 2022). Obecnie istnieje szereg terapii opracowanych z myślą o osobach, które doświadczają problemów powszechnie określanych jako zaburzenia osobowości, w szczególności zaburzenia osobowości z pogranicza (typu borderline, BPD), a zatem stosunek kosztów do korzyści uległ znaczącej zmianie.
Pacjenci z zaburzeniem osobowości borderline (BPD) żyją w piekielnej pułapce – klaustrofobicznej, bezlitosnej przestrzeni, gdzie ból wydaje się nie do zniesienia, a każda próba ucieczki kończy się niepowodzeniem. Doświadczają skrajnego cierpienia psychicznego, w którym codzienność staje się nie do wytrzymania, a jedyną drogą ucieczki, którą dostrzegają, jest śmierć. Przez długi czas sądzono, że nie ma dla nich ratunku – aż do chwili, gdy Marsha Linehan stworzyła przełomowy program terapeutyczny. Tak narodziła się terapia dialektyczno-behawioralna (DBT), przywracając nadzieję tym, którzy już ją stracili.
Podejście Somatic Experiencing zostało stworzone przez Petera Levine'a i jest wynikiem 40 lat badań nad fizjologią traumy i chronicznego stresu, praktyki klinicznej oraz obserwacji dzikich zwierząt żyjących na wolności.
„Odlatuję odrzutowcem, nie wiem, kiedy wrócę ponownie” – to słowa amerykańskiego muzyka i pilota, Johna Denvera, który zginął w wypadku lotniczym w późnych latach 90. XX w. Ja również odlatuję – z Teneryfy i konferencji EBTA 2024, której tematem przewodnim był „Efekt fali: poszerzanie nadziei”, a którą współorganizowałam ze wspaniałą grupą przyjaciół i praktyków z całego świata.
W podejściu skoncentrowanym na rozwiązaniach diagnoza psychiatryczna jest uznawana za jedną z form nazywania specyficznego zjawiska w życiu klienta. Jest to skrócona nazwa, jedna z wielu możliwych. Diagnoza określa zbiorczo obraz kliniczny zawierający grupę objawów. Taki skrót językowy może być bardzo przydatny podczas konsultacji psychiatrycznej, kiedy lekarz musi w krótkim czasie zorientować się, jakie leki należy dobrać. Jednak ta sama grupa objawów nie przejawi się w sposób identyczny u dwóch różnych osób.
W niniejszym artykule przedstawimy możliwości zastosowania zasad terapii skoncentrowanej na rozwiązaniach (TSR) w kontekście kryzysów zdrowia psychicznego, choć same pomysły, które opiszemy, mogą mieć zastosowanie w dużo szerszym zakresie. Inspiracją do naszej pracy jest systemowe postrzeganie człowieka, widoczne zarówno u Steve’a de Shazera, Insoo Kim Berga (których sposób pracy nosi nazwę modelu z Milwaukee – od miejsca powstania), jak i Luca Isebaerta (twórcy terapii krótkoterminowej, zwanej modelem z Brugii – od belgijskiego miasta, w którym podejście to powstało). Dokonując wyboru, kierowaliśmy się chęcią zaprezentowania mniej oczywistych oraz mniej rozpowszechnionych zastosowań TSR, nawet w samym środowisku profesjonalistów stosujących tę modalność.