Seks – na granicy i pomiędzy biegunami – o zaburzeniach osobowości typu borderline i chorobie dwubiegunowej

Studium przypadku Otwarty dostęp

Nastrój jest kluczem do poczucia dobrostanu, poczucia szczęścia i spełnienia. Wpływa na ludzkie postrzeganie rzeczywistości, zwłaszcza na widzenie innych ludzi i samego siebie. Pomaga lub przeszkadza realizować plany i osiągać cele – w zależności od znaku dodatniego lub ujemnego. Seks jest swoistym narzędziem do dyspozycji człowieka, mogącym dawać przyjemność i rozkosz, ale też zagrażać zdrowiu psychicznemu i niszczyć ludzkie życie. Na nastrój człowieka ma wpływ również to, jak wygląda sfera seksu u jednostki i jej aktywność seksualna. W jaki sposób z seksu korzystają osoby cierpiące z powodu ciężkich zaburzeń nastroju, takich jak choroba dwubiegunowa i zaburzenie osobowości typu borderline?

Małgorzata

Pacjentka lat 20, zgłosiła się za namową mamy, z którą mieszka. Już kilkakrotnie podejmowała próby kontaktu terapeutycznego w okresie szkoły, za każdym razem za namową rodziców. Powodem zgłaszania córki na terapię były samookaleczenia oraz narastająca izolacja. Leczona była psychiatrycznie, z zaleceniem podjęcia psychoterapii. Rodzice dziewczyny byli rozwiedzeni – matka w relacji z nowym partnerem, dużo pracuje zawodowo, ojciec założył nową rodzinę. Pani Małgorzata nie uczy się, nie pracuje, chce iść na studia, ale zdała maturę ze słabym wynikiem i przygotowuje się do niej ponownie.
W okresie dzieciństwa pacjentka otrzymywała skrajnie różne sygnały emocjonalne od rodziców. Mama pacjentki, z jednej strony „przyjaźniła się z nią”, była nastawiona do córki pozytywnie, wręcz beztrosko, nie zauważała żadnych jej problemów lub je bagatelizowała. Z drugiej strony, była nadopiekuńcza, zbyt kontrolująca. Dziewczyna nie mogła prowadzić normalnego życia towarzyskiego, w ciągu tygodnia nie mogła wychodzić z domu, bo musiała się uczyć, a w weekendy nie mogła wychodzić ze względów bezpieczeństwa. Małgosia tworzyła więc swój świat fantazji, czytała książki i pisała własne. Postawa matki i wcześniejsze doświadczenia stworzyły jej obraz dość niebezpiecznego świata, i ludzi, którym lepiej nie ufać.
Z kolei ojciec był bardziej zainteresowany córką i tworzył z nią dobre relacje, jednak nie ingerował w sposób wychowania matki, a sam miał mało czasu na wspólne rozmowy. Czuła się dla niego ważna i nieważna jednocześnie.
Sprzeczne komunikaty emocjonalne, brak spójnego, bezpiecznego środowiska, poczucie osamotnienia mogły wpłynąć na kształtowanie się zaburzonej osobowości. Brak wsparcia w osobach znaczących spowodował nieumiejętność wspierania się na innych ludziach oraz na samej sobie w przyszłości.
Pacjentka była zamknięta w sobie, niechętnie nawiązywała kontakt werbalny i pozawerbalny. Podczas sesji często przeważały długie okresy ciszy. Czasem znowu pacjentka z przejęciem i pasją opowiadała o swoim życiu całą sesję. Nigdy nie wiadomo było, jak sesja będzie przebiegała, nic w zachowaniu ani w mimice nie zdradzało uczuć pacjentki. Podobnie funkcjonowała w domu. Nie odzywała się całymi dniami, siedziała zamknięta w swoim pokoju lub niespodziewanie zaczynała rozmowy, które często kończyły się kłótniami. Nie lubiła partnerów swoich rodziców, więc albo z nimi, albo z ich powodu dochodziło do nieprzyjemnych sytuacji. Po wielu miesiącach przychodzenia na terapię zaczęła się otwierać. Nie był to nadal proces ciągły. Pani Małgorzata wyglądała bardzo ekscentrycznie, często również zmieniała styl. Jej fryzury oraz sposób ubierania nie mogły być niezauważone. Obecnie nie miała żadnych kontaktów społecznych poza rodzicami i terapeutką. Przebywała naprzemiennie w mieszkaniu matki i ojca. W obu miała swój pokój, ale rodzice nie spędzali z nią czasu. Uczyła się, grała na komputerze, chodziła na zakupy. Pozornie w jej życiu nic niepokojącego się nie działo. Nie okaleczała się, twierdziła, że nie czuje się źle, nie skarżyła się na samotność. Podczas pewnej sesji Pani Małgorzata po długiej chwili ciszy zaczęła płakać. Z dużym trudem zaczęła opowiadać o swojej działalności w internecie. Oprócz grania pacjentka czatowała na seks czacie. Robiła sobie nagie zdjęcia i nagrywała filmiki, na których się masturbuje i wysyła do różnych mężczyzn. Jeden z nich zaczął się domagać coraz bardziej drastycznych filmów, a gdy odmówiła, zaczął ją szantażować. Skłoniło to pacjentkę do podzielenia się swoją tajemnicą. Zachowania te trwają od wielu lat, nikomu o tym nie mówiła. Wiele razy próbowała zaprzestać, jednak za każdym razem wracała do tych zachowań. Dawały jej poczucie bycia atrakcyjną, wyjątkową. Czuła, że ma władzę nad mężczyznami. Jednocześnie czuła także wyrzuty sumienia i wstydziła się tych zachowań. W realnym życiu nie miała żadnych kontaktów seksualnych, raz była zakochana – w koleżance z klasy. Nie jest pewna swojej orientacji. Podobają się jej mężczyźni i kobiety. Ogląda filmy porno – głównie lesbijskie – wzoruje się na nich, nagrywając swoje filmiki.
Po dłuższej analizie zrozumiała, że pozbywa się w ten sposób odczuwanego napięcia, złości, smutku, które kiedyś regulowała cięciem się.
Praca terapeutyczna ogniskowała się na budowaniu przez Panią Małgorzatę relacji innych niż opartych na seksie. Z czasem znalazła w sieci grupy skupione wokół jej zainteresowań i nawiązała tam relacje koleżeńskie. Uczyła się również akceptować rodziców i ich rozwód oraz nowych partnerów. Ojcu w międzyczasie urodziło się drugie dziecko, co było bardzo trudnym przeżyciem dla pacjentki. W sytuacjach trudnych powracała do cyberseksu. Robiła to – jak twierdziła – z większą rozwagą i rzadziej.

Krótka charakterystyka zaburzenia osobowości typu borderline

Osobowość typu borderline funkcjonuje pod wieloma nazwami: zaburzenie osobowości na pograniczu, osobowość chwiejna emocjonalnie, pograniczne zaburzenia osobowości, emocjonalnie niestabilne zaburzenie osobowości. Już na poziomie nomenklatury można zauważyć, że to jednostka trudna do uchwycenia.
Rozpoznanie występuje czterokrotnie częściej u kobiet niż u mężczyzn, szacuje się, że szczyt zapadalności przypada na około 25. r.ż., a tylko w 25% dotyczy osób powyżej 40. r.ż.
Charakterystyczne dla tego zaburzenia są: wahania nastroju, napady intensywnego gniewu, niestabilny obraz siebie, niestabilne i naznaczone silnymi emocjami związki interpersonalne, silny lęk przed odrzuceniem, próby uniknięcia odrzucenia, zachowania autoagresywne, uczucie pustki. Mocno uwidoczniają się tendencje do ambiwalencji w wielu obszarach życia pacjentów.
Dewaluacja oraz idealizacja siebie samego i otoczenia, sprzeczność w dążeniu do bliskiej relacji i lęk przed odrzuceniem doprowadzają do częstych kryzysów, co prowadzi nierzadko do samookaleczeń, prób samobójczych. Osoby dotknięte tym zaburzeniem charakteryzują się głęboko zakorzenionym oraz utrwalonym nieprzystosowaniem i trudnościami w kontrolowaniu emocji. Występują skłonności do korzystania z używek i często współwystępują uzależnienia lub nadużywanie alkoholu, narkotyków, ryzykowne zachowania seksualne.
W kontaktach z innymi, w tym z terapeutą, odznaczają się tendencjami do manipulowania w celu obrony lub ataku. Nie potrafią nawiązywać głębszych relacji. Dążą do realizacji własnych celów. Dotyczy to także sfery seksualnej. Seks nie jest wyrazem emocjonalnego przywiązania czy wyrazem uczuć do obiektu.

ważne

Postawienie dokładnej, rzetelnej diagnozy jest w tym przypadku szczególnie trudne. Zaburzenie osobowości borderline – jak większość zaburzeń z kręgu psychiatrycznego – jest opisywane na kontinuum, czyli można być mniej lub bardziej zaburzonym. Diagnoza bywa nadużywana, szczególnie w obszarze pracy poradni zdrowia psychicznego.
W praktyce spotykam się z częstym, nieadekwatnym stosowaniem jej przez psychologów, terapeutów. Pacjent trudny w kontakcie, „nieleczący się”, uruchamiający w terapeucie negatywne przeciwprzeniesienie, bardzo łatwo otrzymuje diagnozę „border”. Powoduje to niejako ulgę czy też „zwolnienie się” przez terapeutę z odpowiedzialności za terapię, bo „wiadomo – border”. Pacjenci dostają wówczas etykietę nieleczących się, porzucających terapię, nieprzewidywalnych, nierokujących – bez względu na kompetencje czy podejście terapeuty.

Katarzyna

Katarzyna, lat 28, zgł...

Ten artykuł jest dostępny tylko dla zarejestrowanych użytkowników.

Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się.

Przypisy

    POZNAJ PUBLIKACJE Z NASZEJ KSIĘGARNI