Praca z nastolatkiem, który doświadcza wykluczenia z grupy rówieśniczej, szykanowania i depresji – studium przypadku

Studium przypadku

Okres nastoletni psychologia rozwojowa traktuje jako fazę szczególną, warunkują ją bowiem procesy fizycznego dojrzewania organizmu oraz rozwoju emocjonalnego, poznawczego i społecznego. W kryzysach rozwojowych, które jej towarzyszą, istotne znacznie mają nagłość zmian funkcjonowania, labilność emocjonalna, konflikty intra- i interpersonalne oraz wyraźne pogorszenie samopoczucia. Dziecko, dystansując się od grupy, może sprawić, że grupa również nabierze dystansu, co z kolei doprowadzi do uczucia odrzucenia. Wszystko to w konsekwencji może prowadzić do izolacji, depresji, samookaleczeń, samobójstw czy też nasilenia się agresji i spadku prospołeczności.

Nastolatka, lat 14, uczęszcza do 8 klasy publicznej szkoły podstawowej. Na wizytę do poradni psychologicznej zgłosiła dziewczynkę mama z powodu trudności w relacjach z rówieśnikami oraz podjętej próby samobójczej, po której właśnie wyszła ze szpitala. Lekarz psychiatra zdiagnozował u dziewczynki depresję i zalecił farmakoterapię oraz terapię. Na pierwszym spotkaniu przeprowadzono wywiad z matką dziecka. Rodzice nastolatki rozwiedli się, kiedy miała dziesięć lat. Główną opiekę sprawuje matka, z ojcem widuje się nieregularnie. Kiedyś były to częstsze kontakty, obecnie widują się sporadycznie – najczęściej, kiedy ojciec nalega. Rodzice dziecka od momentu rozstania są w konflikcie. Ojciec za brak spotkań z córką wini matkę dziecka, uważa, że dziewczynka jest przez nią manipulowana.

Dziewczynka ma młodszego brata z drugiego związku ojca. Chłopiec ma dwa lata. Z nową rodziną ojca nie jest w dobrych stosunkach. Dziewczynka od czasu przedszkola miała trudność w odnalezieniu się w grupie rówieśniczej. Była nieśmiałym dzieckiem. Nigdy sama nie inicjowała zabaw z dziećmi, czasem zachęcana próbowała się włączyć, jednak najczęściej bawiła się sama. W szkole również trudno było jej się odnaleźć, w ławce najczęściej siedziała sama, wyjątkiem były sytuacje, kiedy nauczyciele decydowali, kto z kim ma usiąść. Rodzice próbowali zapisywać córkę na różne zajęcia pozalekcyjne, jednak ona zawsze odmawiała uczestniczenia. Tłumaczyła, że po szkole jest już zmęczona i że na pewno nie będzie tam dla niej nic fajnego. Od dziecka lubiła rysować. Często po szkole zamykała się w swoim pokoju i rysowała. Swoich prac jednak nie lubiła pokazywać nikomu. Nawet jeżeli ktoś pochwalił jej rysunek, zawsze twierdziła, że jej to nie wyszło, że mogła narysować lepiej. Nastolatka miała jedną koleżankę, z która znała się od czasu przedszkola, jednak poszły do innych szkół, więc kontakt...

Pozostałe 90% treści dostępne jest tylko dla Prenumeratorów.

Przypisy

    POZNAJ PUBLIKACJE Z NASZEJ KSIĘGARNI