Wirtualni terapeuci, czyli jak psychologia czerpie z osiągnięć sztucznej inteligencji

Nowości w psychologii Otwarty dostęp

W chwili obecnej jesteśmy świadkami olbrzymiego postępu technologicznego, który dotarł do medycyny oraz psychologii. Rodzi się więc pytanie: jaką rolę będą odgrywać roboty i sztuczna inteligencja w świecie terapii? Czy terapeuci i psychiatrzy zostaną zastąpieni przez wyspecjalizowane maszyny?

Czym jest sztuczna inteligencja?

W literaturze istnieje wiele różnych definicji sztucznej inteligencji (ang. Artificial Intelligence – AI), jednak w uproszczeniu możemy powiedzieć, że jest to dział informatyki, którego przedmiotem jest tworzenie systemów, które myślą oraz zachowują się jak ludzie. Jej początki sięgają lat 50. XX wieku, ale ze względu na niewielką moc obliczeniową były to stosunkowo proste modele. W chwili obecnej dziedzina ta nieustanie ewoluuje i rozszerza się o kolejne, coraz bardziej wyrafinowane aplikacje i rozwiązania, np.: samochody autonomiczne czy osobistych asystentów, takich jak Siri i Alexa. W dzisiejszych czasach możliwości sztucznej inteligencji wykorzystywane są często w diagnostyce medycznej, a także do tworzenia robotów, które niekiedy z precyzją większą od człowieka są w stanie przeprowadzić niektóre zabiegi. Dziedzina, która na dobre zadomowiła się w biznesie czy medycynie, nie ominęła także nas, psychologów.

Sztuczne sieci neuronowe

Coraz częściej obserwujemy, jak neuronauka, w ramach interdyscyplinarności, przenika się z chemią, matematyką, informatyką, językoznawstwem, medycyną, psychologią czy filozofią. Doskonałym przykładem takiego oddziaływania są sztuczne sieci neuronowe (SSN) wykorzystywane przez naukowców zajmujących się AI, które w uproszony sposób starają się zamodelować ludzki mózg. SSN to zbiory połączonych ze sobą jednostek wejściowo-wyjściowych. Z każdym połączeniem skojarzona jest waga, która może zostać zmieniona w trakcie uczenia. Można powiedzieć, że wspomniane sztuczne sieci neuronowe próbują naśladować w komputerze ludzki mózg, a ich elementy wzorowane są na funkcjonowaniu neuronów biologicznych.
 

Rys. 1. Neuron biologiczny oraz neuron sztuczny


W niektórych aspektach algorytmy wykorzystywane w sieciach neuronowych zdecydowanie przewyższają możliwości człowieka (np. w zadaniach dotyczących klasyfikacji obrazów), a ich zastosowanie może być nieograniczone. My skupimy się na tym, jak potencjał sztucznej inteligencji postanowili wykorzystać terapeuci i psychiatrzy. Gdzie więc przecinają się drogi psychologii i sztucznej inteligencji?

Eliza

Jednym z ciekawszych obszarów, w którym psychologia wykorzystuje sztuczną inteligencję, są chatboty – programy komputerowe, których zadaniem jest prowadzenie konwersacji przy użyciu języka naturalnego bądź interfejsu tekstowego. Chatboty są często używane na stronach internetowych jako interaktywne, wirtualne postacie zastępujące żywych konsultantów, odpowiadające na pytania z zakresu usług i działalności danej firmy. Ich historia sięga lat 60. XX wieku. To właśnie wtedy Joseph Weizenbaum z Massachusetts Institute of Technology (MIT) opracował Elizę, znaną także jako „the Doctor”. Jest to pierwszy program symulujący rozmowę terapeutyczną człowieka z maszyną. Chatbot, choć prosty w swojej konstrukcji, był zdolny przeprowadzić nieskomplikowany dialog z pacjentem. Iluzję prawdziwej rozmowy można było uzyskać za pomocą przestawiania fraz i słów kluczowych, które następnie były używane w wypowiedziach Elizy. Podczas rozmowy często pojawiają się uniwersalne zwroty, takie jak: „rozumiem” lub „opowiedz mi więcej o X”, co pozwalało utrzymywać iluzję rozmowy z terapeutą i tym samym zwodzić przez dłuższy czas osoby badane. Oto transkrypcja jednej z rozmów:
 

Eliza: Powiedz mi, co Cię martwi?
Pacjent: Wszystko.
Eliza: Powiedz mi więcej o tym.
Pacjent: Ostatnio wszystko mi przeszkadza.
Eliza: Mówienie o tym Ci przeszkadza?
Pacjent: Co dziwne, nie.
Eliza: Dlaczego nie?
Pacjent: Po prostu, nie.
Eliza: Nie jestem pewna, czy rozumiem Cię w pełni.
Pacjent: Rozmawianie o tym mi nie przeszkadza.
Eliza: Jesteś zdecydowany, żeby o tym porozmawiać?
Pacjent: Nie wiem, a powinienem?
Eliza: Naprawdę nie wiesz?
Pacjent: Naprawdę nie wiem.
Eliza: Dlaczego?
Pacjent: Pomożesz mi czy nie?
Eliza: Dlaczego jesteś zainteresowany tym, czy jestem tu po to, żeby Ci pomóc?


Pomimo tego że rozmówcy Elizy byli informowani o tym, że rozmawiają z maszyną, a jej wypowiedzi nierzadko pozbawione były sensu, wiele osób traktowało te „sesje terapeutyczne” poważnie. Jedna z anegdot dotyczy sekretarki samego Weinzenbauma. Pewnego dnia kobieta poprosiła go o opuszczenie pokoju, aby mogła odbyć rozmowę z Elizą. Twórca programu był tym zaskoczony, pisząc później: „Nie zdawałem sobie sprawy, że bardzo krótkie ekspozycje na stosunkowo prosty program komputerowy mogą wywołać silne myślenie urojeniowe u całkiem normalnych ludzi”.

Eliza nadal jest źródłem inspiracji dla programistów zainteresowanych sztuczną inteligencją. W 2012 r. pojawiła się na wystawie Uniwersytetu Harvarda w ramach obchodów setnych urodzin matematyka Alana Turinga. Ekspozycja pokazuje fascynację naukowca, który przez całe życie pasjonował się interakcją między ludźmi i komputerami.

Parry

Innym chatbotem stworzonym nieco później, bo w 1972 r., był Parry. Jego twórca Kenneth Colby był amerykańskim psychiatrą związanym z Uniwersytetem Stanforda. W historii zasłynął jako pionier rozwoju technologii komputerowej jako narzędzia służącego do zrozumienia funkcji poznawczych i pomocy zarówno pacjentom, jak i lekarzom w procesie leczenia.

W odróżnieniu od Elizy, która symulowała postać terapeuty, Parry wcielał się w rolę pacjenta z cechami schizofrenii paranoidalnej. W programie zaimplementowano model zachowania osoby ze schizofrenią paranoidalną oparty na pojęciach, konceptualizacjach i przekonaniach. Zawierał on również strategię konwersacyjną, co czyniło go programem znacznie bardziej zaawansowanym niż Eliza. Dodatkowo, by uczynić chatbota jeszcze bardziej wiarygodnym, Colby wykorzystał biografię dwudziestoośmioletniego urzędnika pocztowego, który przeżywał irracjonalny lęk przed zemstą mafii. Niedługo później postanowiono sprawdzić, na ile Parry potrafi być przekonywujący. Grupa trzydziestu trzech doświadczonych psychiatrów otrzymała transkrypcję rozmów chatbota oraz prawdziwych pacjentów. Ich zadaniem było wskazanie, które rozmowy odbyły się z ludźmi. Lekarze byli w stanie zidentyfikować maszynę z zaledwie 48% skutecznością. Poziom taki zbliżony jest losowemu zgadywaniu.

Co ciekawe, w styczniu 1973 r. na jednej z konferencji postanowiono umożliwić konwersację obu chatbotom, a fragment tej rozmowy widzimy poniżej.
 

Zdj. 1. Fragment konwersacji chatbotów Perry i Eliza 



AI–Therapy

Od czasu powstania pierwszych chatbotów minęło wiele lat. Dzisiejsze programy są z...

Ten artykuł jest dostępny tylko dla zarejestrowanych użytkowników.

Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się.

Przypisy

    POZNAJ PUBLIKACJE Z NASZEJ KSIĘGARNI