W poprzednim numerze „Psychologii w Praktyce” opisywałam znaczenie i rolę pracy z regulacją lęku w terapii ISTDP. W tym artykule:
- Przedstawię model neurobiologicznego rozumienia wpływu zerwanych więzi z ważnymi opiekunami w życiu dziecka na rozwój i funkcjonowanie mózgu w późniejszych okresach życia.
- Przybliżę rozumienie mechanizmu dysocjacji jako konsekwencji dysfunkcji prawej półkuli mózgu (efekt wczesnego straumatyzowania w historii życia pacjenta) w rozpoznawaniu i przetwarzaniu informacji ze świata zewnętrznego oraz integrowaniu jej z informacją pochodzącą z ciała.
- W dalszej części artykułu przedstawię moją pracę w konwencji ISTDP z samookaleczającą się pacjentką, gdzie prześledzimy wpływ ignorowania nasilonego lęku na pojawianie się dysocjacji i jednoczesnych zachowań autodestrukcyjnych. Zobaczymy destrukcyjny wpływ nieodseparowanego ego od patologicznego superego na automatyczne kontynuowanie przez pacjentkę – w ramach identyfikacji z zaniedbującymi ważnymi obiektami z jej życia – ignorowania oraz okaleczania siebie.
Samookaleczanie jako wyraz autodestrukcji
Jeśli zajrzymy na pierwszy z brzegu blog osób cierpiących na samookaleczenia, możemy przeczytać, że problem ten dotyczy około 5% populacji studenckiej i w znacznie większym stopniu młodzieży szkolnej.
To smutny (blog Psychika.net) opis młodej dziewczyny nieświadomej swej identyfikacji w traktowaniu siebie i patrzeniu na siebie oraz na swoje cierpienie oczami rodziców\matki.
Jeden z typowych wpisów na blogu
13.12.2016
„W sumie… tak sobie czytam te wszystkie odpowiedzi i mam dzisiaj okropny dzień więc… czemu nie?
Zaczęłam to robić w 6 kl...