Depresja to nie „gorszy czas”
Rosnąca świadomość społeczna sprzyja normalizacji leczenia psychiatrycznego i psychoterapeutycznego. Nadal jednak w społeczeństwie pokutuje groźny mit, że depresja jest po prostu „gorszym czasem” lub „wymysłem” ludzi, którzy po prostu powinni wziąć się w garść. Tymczasem depresja nieleczona bywa chorobą śmiertelną – dlatego tak ważne jest odpowiednio szybkie rozpoznawanie jej i umożliwianie osobom zmagającym się z nią kompleksowego leczenia. Należy też pamiętać, że smutek, lęk czy poczucie zagubienia dotykają czasami także zdrowe osoby – to, że ktoś czuje się smutny w odpowiedzi na jakieś wydarzenie ze swojego życia, nie oznacza, że ma depresję. Depresja – choć nie zawsze łatwo jest postawić diagnozę – charakteryzuje się określonymi objawami, które są różne od tego, co zwykle czuje człowiek, który po prostu przechodzi w swoim życiu trudniejszy okres. Według ICD-10, aby mówić o epizodzie depresyjnym (F32), muszą być spełnione następujące kryteria:
- Objawy występują przynajmniej przez dwa tygodnie, a dana osoba nie spełniała nigdy kryteriów manii lub hipomanii.
- Depresyjny nastrój utrzymuje się przez większą część dnia i prawie codziennie, niezależnie od okoliczności:
- utrata zainteresowania działaniami, które zazwyczaj sprawiają przyjemność, lub zanik odczuwania przyjemności, której dotychczas dostarczały,
- szybsze męczenie się lub mniej energii.
- Utrata wiary w siebie lub pozytywnej samooceny:
- bezpodstawne wyrzuty wobec siebie lub nadmierne i nieuzasadnione poczucie winy,
- skargi na zmniejszoną zdolność myślenia lub skupiania się, lub takie jej przejawy, jak niezdecydowanie oraz wahanie się,
- zmiany aktywności psychoruchowej w formie pobudzenia lub spowolnienia (zauważalne subiektywnie bądź obiektywnie),
- zaburzenia snu wszelkiego typu,
- zmiany łaknienia (zwiększenie lub zmniejszenie), wraz z odpowiednią zmianą masy ciała.
...