Zastosowanie psychoterapii ericksonowskiej w leczeniu bolesnych aspektów życia

Metody terapii

Milton H. Erickson zmarł w wieku 78 lat, po intensywnym i spełnionym życiu jako ojciec ósemki dzieci, dziadek, uznany psychoterapeuta i nauczyciel. Jego życiu stale towarzyszył ból i cierpienie, które nie przeszkodziły mu w dobrym przeżyciu swojego czasu. Przeszkody zdawał się traktować jak wyzwania i bardziej niż na trudnościach skupiał się na szukaniu rozwiązań. Takie podejście cechuje także terapia ericksonowska rozwijana przez jego następców (Rosen, 1988). Ma ona przez to szerokie zastosowanie w leczeniu bólu i cierpienia.

Praktyka przed teorią    

Erickson wiedział o bólu wiele, nie tylko dlatego, że był lekarzem i psychoterapeutą, ale również z powodu swoich osobistych doświadczeń. Od dzieciństwa doświadczał trudności w codziennym życiu. Musiał pokonywać liczne przeszkody z powodu wolniejszego, w stosunku do rówieśników, rozwoju. Miał arytmię serca, dysleksję i amuzję oraz specyficzną formę daltonizmu pozwalającą mu widzieć tylko kolor fioletowy. Spotykał się zatem z brakiem zrozumienia i poczuciem inności, które musiały być trudne dla małego dziecka potrzebującego akceptacji. Szczęśliwie mógł znaleźć oparcie w rodzinie, a potwierdza to wiele opowieści o niezwykłej roli jego mamy wspierającej go z wielką miłością. Niemniej Milton wiedział, co to trud życia od najmłodszych lat, a także z późniejszych doświadczeń. Jako nastolatek zachorował na polio, a sposób powracania do zdrowia był kamieniem milowym w jego życiu, także zawodowym. By znów stanąć na nogi i powrócić do funkcjonowania po całkowitym paraliżu, używał autohipnozy. Doświadczenia własnego zdrowienia były inspiracją do zgłębiania tematu wpływu psychiki na ciało. Zainteresował się psychologią, psychiatrią i hipnozą, co zapoczątkowało rozwinięcie własnego nurtu w psychoterapii. Po pięćdziesiątym roku życia rozwinął się u niego zespół post-polio i choć użył on znanych sobie metod do utrzymania możliwości zachowania sprawności, to doświadczał przewlekłego bólu wynikającego z chronicznego napięcia i osłabienia mięśni, przez co musiał poruszać się na wózku inwalidzkim. Z bólem i ograniczeniami w poruszaniu się oraz osłabionymi zmysłami mierzył się do końca życia, zatem prawie trzydzieści lat (Zeig, Munion, 2005).

POLECAMY

Ból a cierpienie

Powód, dla którego ból i cierpienie wymieniam jako dwa odrębne stany, wynika z korzyści, jakie płyną w psychoterapii z rozdzielania tych zjawisk. Ból jest odczuciem fizycznym związanych z chorobą, zmęczeniem bądź dysfunkcją organizmu. Cierpienie czasem towarzyszy bólowi, a czasem jest niezależnym od bólu fizycznego doświadczeniem połączonym z lękiem, smutkiem czy poczuciem krzywdy albo bezradności. Ericksonowskie podejście w psychoterapii dysponuje technikami przynoszącymi ulgę w obu tych stanach. W leczeniu bólu można sięgnąć do technik hipnotycznych, przywołując takie zjawiska transowe jak anastezja czy analgezja, by zatrzymać bądź osłabić doświadczenie bólu tak szybko jak to możliwe (Jensen, Patterson, 2014).

W leczeniu cierpienia, które jest trudnym i ważnym doświadczeniem, tempo oczekiwanej zmiany jest dostosowane indywidualnie do potrzeb i możliwości pacjenta. W pewnym uproszczeniu można powiedzieć, że jeśli bólowi nie towarzyszy cierpienie, skuteczna terapia ma być jak najs...

Pozostałe 90% treści dostępne jest tylko dla Prenumeratorów.

Przypisy

    POZNAJ PUBLIKACJE Z NASZEJ KSIĘGARNI