Patrząc na dysproporcję występującą w leczeniu depresji u mężczyzn przy jednoczesnej ośmiokrotnie wyższej statystyce samobójstw w stosunku do kobiet, możemy zastanawiać się, dlaczego tak jest. Na temat tzw. męskiej depresji powstało wiele hipotez. Czy winny jest tylko stereotyp silnego wzorca męskiego, według którego mężczyzna nie okazuje emocji, czy też problemem jest atypowość objawów depresji u mężczyzn?
Autor: Marta Pindral
psycholog, certyfikowana psychoterapeutka poznawczo-behawioralna, terapeutka terapii schematu z doświadczeniem pracy z klientami dorosłymi i dorastającą młodzieżą. Od 2008 r. pomaga osobom w depresji, w trudnych sytuacjach życiowych, w długotrwałym stresie. Prowadzi terapię indywidualną osób cierpiących na zaburzenia lękowe (ataki paniki, lęk uogólniony, fobia społeczna lub inne fobie, zaburzenia obsesyjno-kompulsywne). Szczególne doświadczenie ma w pracy z osobami długotrwale chorującymi, narażonymi na stres związany z chorobą lub w lęku o zdrowie. Absolwentka Wydziału Psychologii na Uniwersytecie Kardynała Wyszyńskiego. Ukończyła czteroletnie szkolenie w nurcie poznawczo-behawioralnym w CTPB we współpracy z Oxford Cognitive Therapy Centre.
Depresja pourazowa, depresja reaktywna, duże zaburzenie depresyjne i zespół stresu pourazowego reprezentują różne zaburzenia kliniczne i nozograficzne pomimo ich podobnego rdzenia objawowego.