Badania pokazują, że konflikty w środowisku szkolnym, w którym jak w soczewce odbija się obraz problemów całego społeczeństwa, są zjawiskiem nieuniknionym i powszechnym. Umiejętność konstruktywnego ich rozwiązywania znajduje się często na przeciwległym biegunie − nie jest odpowiednio kształtowana, wspierana, wykorzystywana (Ostrowska, 2007). Dotyczy to szczególnie relacji hierarchicznych, z jakimi mamy do czynienia w szkole – gdzie wciąż pokutuje paternalistyczne podejście do ucznia, przekonanie o jego niskich kompetencjach psychospołecznych – w której dominuje obawa przed konfliktami, a z drugiej strony skrajnie niskie zaufanie uczniów do dorosłych (szczególnie nauczycieli) jako osób, które mogą dawać w sytuacji konfliktu wsparcie (Dębski, Flis, 2023).
Autor: Ewelina Flatow-Kaleta
dr; mediatorka wpisana na listę mediatorów Prezesa Sądu Okręgowego. Od 13 lat prowadzi mediacje, w tym mediacje w sprawach rodzinnych (certyfikat mediatora rodzinnego nr 468/08/2008 wydany przez Stowarzyszenie Mediatorów Rodzinnych). Mediatorka (w latach 2000–2001 członek Zarządu) Polskiego Centrum Mediacji oddział w Poznaniu. Współautorka wielu projektów mediacyjnych oraz autorka publikacji i poradników na temat mediacji. Prowadzi warsztaty i szkolenia z zakresu mediacji oraz staże dla początkujących mediatorów; autorka i realizatorka szkolenia „Dziecko – (nie)obecny aktor mediacji rodzinnej”. Posiada doświadczenie socjoterapeutyczne w zakresie pracy z dziećmi w sytuacji rozstania rodziców.
Dzieci, w konflikcie między rodzicami, mimo że dotyka on ich bezpośrednio, pozostają nierzadko bez możliwości wpływu na podejmowane decyzje, bez szansy na wyartykułowanie swoich potrzeb, na zrozumienie całej sytuacji i przygotowanie się do nadchodzących zmian (Wallerstein używa w tym kontekście pojęcia „ukrytych klientów” mediacji). W obliczu wzrastającej liczby rozwodów i mediacji rozwodowych, jak również w odniesieniu do konfliktów innego typu podejmowanych na gruncie mediacji rodzinnej, zasadne wydaje się pytanie o możliwości włączenia dziecka (perspektywy dziecka) w proces mediacyjny, a tym samym upodmiotowienie go.