Żyjemy w systemie, w którym heteroseksualność oraz cispłciowość są domyślne: gdy osoba przychodzi na świat, przypisuje się jej jedną z dwóch płci – chłopiec albo dziewczynka. Od osób, którym została przypisana męska płeć przy urodzeniu, oczekuje się, że będą w przyszłości prezentować się w roli męskich mężczyzn, a ich pociąg będzie ukierunkowany na osoby „przeciwnej płci”, czyli kobiece kobiety. Od osób, którym została przypisana kobieca płeć przy urodzeniu, oczekuje się, że będą w przyszłości prezentować się w roli kobiecych kobiet, a ich pociąg będzie ukierunkowany na osoby „przeciwnej płci”, czyli męskich mężczyzn. Każda osoba, która żyje poza tym układem, jest dyskryminowana – gorzej traktowana ze względu na swoją tożsamość seksualną i/lub płciową.
Autor: Anna Wiatrowska
Psycholożka oraz trenerka grupowa (certyfikat Grupy TROP), studentka gender studies na Uniwersytecie Humboldtów w Berlinie. W poradnictwie psychologicznym zajmuje się towarzyszeniem w procesie odkrywania orientacji seksualnej i/lub tożsamości płciowej, przepracowywaniem uwewnętrznionej queerfobii i pracą nad akceptacją siebie. Prowadzi profil na Instagramie o nazwie „@queerowyfeminizm”, który cieszy się ponad stutysięczną społecznością. Pracuje w Instytucie SPLOT w Warszawie oraz w projekcie QUEER LEBEN w Berlinie.