Mikrobiota jelitowa, wchodzi bowiem w bardzo złożoną interakcję z organizmem gospodarza. Skład mikrobioty zmienia się w zależności od wieku, diety, stresu czy przyjmowanej farmakoterapii. Przełomem w pojmowaniu funkcji mózgu było odkrycie, że mózg komunikuje się z jelitem. Mikrobiota jelitowa wpływa na nastrój i procesy poznawcze, a w konsekwencji zachowanie swojego gospodarza poprzez neuroprzekaźniki, hormony, peptydy jelitowe, nerw błędny i cytokiny.
O tym, że jelito i mózg wzajemnie się komunikują wiedzą dobrze osoby, które reagują bólami brzucha na stres lub sytuacje wyzwalające silne emocje, takie jak strach lub ekscytacja. Mózg osoby z ADHD, podobnie jak każdego człowieka, reaguje nie tylko na sygnały ze świata zewnętrznego, ale i z wnętrza organizmu. Jelita oplecione są bardzo gęstą siecią neuronów, których liczbę szacuje się nawet na 100 milionów.
Obserwacja kliniczna i statystyki wskazują, że ADHD to zaburzenie, które samo „nie przejdzie”, więc z terapią nie warto czekać. W świetle współczesnej wiedzy najistotniejsze jest, aby pacjenta objąć kompleksową opieką bez względu na wiek, w którym się po pomoc zgłasza. Jeszcze kilka lat temu do poradni zgłaszali się rodzice z dziećmi skierowani przez swoich nauczycieli, pedagogów lub psychologów, a zmierzenie się z rozpoznaniem wiązało się z trudnymi uczuciami takimi jak wstyd. Rodzice obawiali się „przyznać” w szkole do diagnozy, a wielu z nich po prostu jej zaprzeczało. Dzisiaj świadomość wśród pacjentów jest znacznie większa, temat jest bardzo popularny, a objawy u osoby mającej rozpoznanie coraz częściej znajdują akceptację w życiu rodzinnym i zawodowym. Jednak postawienie trafnej diagnozy to dopiero pierwszy krok w kierunku ujarzmienia objawów i redukcji strat w codziennym funkcjonowaniu.
Terapeuta musi na pacjenta spojrzeć holistycznie, pomóc mu wypracować umiejętności planowania i organizacji, kontroli emocji i relaksacji, zadbać o to, co i jak je ora jak spędza swój wolny czas. Mamy dowody, że motywacja poprawia funkcje wykonawcze, dlatego osoby z ADHD łatwo łapią „hiperfocus” na zadaniach, które lubią, natomiast muszą nauczyć się wykonywać monotonne, nudne i żmudne zadania. W niektórych wypadkach zmiana stylu życia nie wystarcza i wówczas trzeba sięgnąć po farmakoterapię.
Leki zarejestrowane do leczenia ADHD są wydawane na receptę i muszą być zażywane pod kontrolą lekarza prowadzącego, wówczas są dla pacjenta bezpieczne. Zdarzają się oczywiście działania uboczne, pacjenci skarżą się na bóle brzucha i słabszy apetyt, rzadziej biegunkę czy wymioty, ale dużą poprawę w tym zakresie można uzyskać przyjmując leki po lekkostrawnym posiłku wzbogaconym o probiotyki. Praktyka medyczna i codzienna rozmowa z licznymi pacjentami wskazuje, że tolerancja leków poprawia się jeśli pacjent wieczorem przyjmuje szczep probiotyczny Lactobacillus plantarum 299v, którego podawanie łagodzi bóle brzucha i inne dolegliwości jelitowe.
R e k l a m a
Podawanie probiotyków jest zasadne nie tylko w przypadku poprawy tolerancji stosowanych leków.
Wielu pacjentom z ADHD często towarzyszą zaburzenia emocjonalne. Osoby te częściej niż reszta populacji mają zaburzenia lękowo-depresyjne oraz adaptacyjne. Często mają skłonność do wybuchów złości. Badania nad wpływem mikrobioty na nastrój i procesy poznawcze dają tym pacjentom i ich rodzinom nadzieję na poprawę funkcjonowania. Istnieją szczepy bakterii, które są tu wyjątkowo cenne, ponieważ są w stanie modyfikować skład i funkcje mikrobioty jelitowej. Mowa tu o psychobiotykach, czyli żywych kulturach bakterii, które regulują oś mózgowo-jelitową, poprzez układ nerwowy wytwarzanie związków stymulujących nerw błędny i jelitowy układ nerwowy oraz układ immunologiczny (wpływ na miano cytokin prozapalnych, takich jak IL-6). Dzięki temu są w stanie zmniejszyć neurozapalnie i korzystnie wpływać na zdrowie psychiczne pacjenta.
Ważne jest, aby mieć pewność, że przyjmuje się szczepy, które zostały w tym zakresie przebadane i ich działanie zostało potwierdzone w badaniach klinicznych.
Do najbardziej przebadanych psychobiotyków zaliczyć można Lactobacillus helveticus Rosell- 52 i Bifidobacterium longum Rosell-175.
Na koniec warto powiedzieć że statystyki populacyjne z różnych krajów wskazują, że osoby z nieleczonym ADHD częściej nie kończą szkoły, popadają w złe towarzystwo i mają z tego powodu kłopoty z prawem, częściej sięgają po alkohol i narkotyki, trudniej im utrzymać pracę i trwałe związki. Częściej są też ofiarami i sprawcami wypadków komunikacyjnych. Warto zatem objąć pacjenta holistyczną opieką od strony biologicznej i psychologicznej jednocześnie.
Małgorzata Dąbrowska-Kaczorek lekarz, psychoterapeuta , założyciel Centrum Diagnozy i Terapii ADHD w Gdańsku, autorka programów i obozów terapeutycznych, prezes Polskiego Towarzystwa Terapii Poznawczej i Behawioralnej Dzieci, Młodzieży i Rodzin